Autor |
Wiadomość |
kazek |
Wysłany: Sob 16:01, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
dodaj kilka mililitrow wody utlenionej. jest po 1 zł w aptece. jesli chodzio perhydrol to uwazaj bo to ok 40 % woda utleniona |
|
 |
Formaldehyd |
Wysłany: Nie 20:33, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
W czasie trawienia niepokryte pisakiem/tonerem kawałki laminatu pozostają nienaruszone. Reszta trawi się wydzielajac bąbelki. Podobno można go regenerować perhydrolem - możliwe?
Cytat: | a faktyczne 12zl to dla chemika (początkującego) baaaardzo dużo kasy |
Jeżeli trawisz 6-7 płytek na tydzień to jest to niemało kasy. |
|
 |
mumin54 |
Wysłany: Sob 8:34, 01 Lip 2006 Temat postu: Nadsiarczan sodowy |
|
A opisz dokładnie metodę trawienia, obserwacje itd. (nie wiem jak reakcja zachodzi a faktyczne 12zl to dla chemika (początkującego) baaaardzo dużo kasy (Pomyślcie co można kupić za 12zl) |
|
 |
Formaldehyd |
Wysłany: Czw 20:34, 29 Cze 2006 Temat postu: Regeneracja nadsiarczanu sodowego? |
|
Witam
Mam pytanie. Czy mozna zregenerować nadsiarczan sodowy Na2S2O8? Jest on uzywany w elektronice do trawienia obwodów drukowanych zrobionych z miedzi Cu. W czasie trawienia miedź z płytki "zasiarczanuje się" czyli powstaje klarowny wodny roztwór CuSO4 i Na2S2O8. Słyszałem metodę o wsadzieniu do roztworu dokładnie wypucowanego gwoździa na noc. Na tym gwoździu wytrąci tudzież osadzi się miedź. Ma to rację bytu? 100g B327 (tak się to nazywa) kosztuje 6 zł, a ja tego potrzebuję 2 woreczki. Czyli co 10 płytek musiałbym wydawać 12zł. A może jest inny sposób regeneracji? |
|
 |